- autor: gksosiekwielki, 2017-06-10 20:00
-
Ten mecz nasz zespół musiał wygrać i liczyć na potknięcie zespołu z Babiaka ażeby mógł myśleć o utrzymaniu w A-klasie. Dodatkowym smaczkiem spotkania był rywal – GKS Osiek Łuczywno, dlatego w Łuczywnie niespotykana ilość kibiców obydwu zespołów. Niektórzy z ciekawości chcieli zobaczyć jak z hukiem spadamy o klasę niżej. Gospodarze pewni utrzymania zagrali w najsilniejszym składzie, a my bez kilku podstawowych zawodników, którzy pojechali na mecz reprezentacji do Warszawy.
Teraz gdy emocje opadły można napisać, że gdybyśmy zagrali tak w rundzie wiosennej większość spotkań to o nasze utrzymanie nie musielibyśmy obawiać. Nasz zespół zagrał bardzo dobre spotkanie i już w pierwszej połowie powinno być po meczu. Niestety na nasze nieszczęście skuteczność to wciąż wielka bolączka. Przykładem może być akcja z drugiej połowy, gdzie w jednej akcji nasi napastnicy trafili dwa razy w poprzeczkę i słupek. Jednak raz słońce dla nas zaświeciło. W 73 minucie piłka po strzale Krystiana Żywanowskiego trafiał w nogę obrońcy gospodarzy, przelobowała bramkarza i mogliśmy wreszcie cieszyć się z bramki. To zwycięstwo dawało nam nadzieję na utrzymanie. Nasze spotkanie już się zakończyło, a w Babiaku gospodarze stracili bramkę w doliczonym już czasie gry w ostatniej akcji meczu. Jak gdzieś napisał jeden z naszych zawodników: "Podnieśli My rozlaną butelkę". A-klasa pozostaje w Osieku Wielkim.